Najnowsze wpisy


Troszkę zrozumienia
03 września 2008, 14:40

Tolerancja brzmi poważnie.. Rozśmieszają mnie osoby, które z ręką na sercu wypowiadają słowa "JESTEM TOLERANCYJNY" i z oburzeniem patrzą na osoby, zarzucające im gołosłowność. Naprawdę żenada.. Nie chodzi mi tylko o tolerancję dotyczącą koloru skóry, różnego wyznania.. Rok temu kiedy zaczynałam samodzielne i dorosłe już życie, ktoś zranił mnie na samym początku tej drogi. Jasne śmieszne... Każdy został kiedyś zraniony. Nie chcę opowiadać o tym jak wyglądało moje przeżycie i na czym polegało. Prawda jest taka, że znajomość sprzed 2 lat sprawiła, iż w jednym momencie straciłam szacunek do samej siebie. Więcej miałam wrażenie, że system wartości, który stworzyłam i zasady według których żyłam zostały zniszczone. Byłam pewna, że jestem sama.. Nie mogę na nikogo liczyć.. Nie miałam odwagi nawet zadzwonić do własnej matki, żeby powiedzieć jej o tym, co mnie boli. Nie dlatego, że się bałam, ale z prostego powodu - było mi wstyd.. Nie sądziłam, że ktoś kiedykolwiek mnie tak skrzywdzi.. Że ja na to pozwolę. Ale chcę pisać o czymś innym tak naprawdę. Kiedy czułam się tak bardzo poniżona i samotna (w moim mniemaniu), nie zauważyłam, że jest obok mnie ktoś niezwykły, wspaniały.. Dziś dziękuję Bogu, że w porę przejrzałam na oczy. Dzisiaj mija rok odkąd jesteśmy razem. Dlatego postanowiłam napisać o swoim szczęściu. Mam nadzieję, że to co napiszę pozwoli niektórym inaczej spojrzeć na taki związek jak mój.. Przemek jest starszy o 11 lat.. Wiem, że kiedy ja będę miała tak jak on dzisiaj 33 lata, on będzie 44 - latkiem.Mimo, że moi znajomi są przerażeni tym faktem, ja jestem szczęśliwa.. A co więcej, jestem pewna, że Przemek jest mężczyzną, z którym chcę spędzić resztę życia...